Obudziłam się w całkowitej ciemności, zlana potem i przerażona. Dobrych kilka minut zajęło mi zorientowanie się gdzie jestem, dlaczego jest ciemno i gdzie reszta...
Zdrowy, lekarski rozsadek kazał mi iść po coś do picia "drink a lot of fluids" - poszłam za swoja radą, tak często dawaną pacjentom. Raczej chciałam pójść, stawy odmówiły posłuszeństwa. Wiem ile jest stawów drobnych w stopie, ale od dzisiaj wiem tez, co znaczy gdy one wszystkie bolą, one i jeszcze kilka innych...Czołganie tez jest sposobem na przemieszczanie się ;)
18:15 - dlatego jest już ciemno, spalam ładnych kilka godzin. "Rest a lot" -kolejna złota rada. Dlaczego nie ma jeszcze dziewczyn? Jeden telefon, drugi telefon - nie odbierają, są w pracy od 10 godzin - mam wyrzuty sumienia, ze je zostawiłam w klinice same, ale ciężko pracować dobijając do 40st. C gorączki. i mając delikatne, bo delikatne, ale jednak - omamy.
W końcu udaje mi się z nimi skontaktować... jest 18:30 a przed nimi wciąż jeszcze 12stu pacjentów. Nie tylko mnie dopadła chikengounya - o której R. napisze Wam więcej już w krotce, zapewne dołączając zdjęcie moich "obsypanych" nóg.
Biorę kolejna dawkę paracetamolu, dopijam porcje elektrolitów, zagryzam diklofenakiem i wracam do moich koszmarów sennych obwiewana wiatrakiem.
Doceniam, ze choruje w "ludzkich"warunkach, ze mam potrzebne leki, czysta wodę, wiatrak, wygodne łózko i dwie osobiste lekarki, i wiedze wiec wiem co mi jest, ze to przejdzie i ze będzie dobrze. Nie wyobrażam sobie chorowania w warunkach, w których mieszka wielu naszych pacjentów. Jeszcze bardziej nie wyobrażam sobie chorowania na to paskudztwo bez podstawowej wiedzy. Tyle razy widziałam strach w oczach pacjentów gdy pytali czy na to umrą, albo czy mogą tym zarazić dzieci. Wtedy wydawało mi się to tylko niewiedza, teraz ich rozumiem. Człowiek naprawdę czuje się momentami jakby umierał.
Wracaj do zdrowia szybko! Trzymaj się ciepło. Dobrze, że masz obok siebie dziewczyny, przez to chorobę wrócisz jeszcze bardziej doświadczona - doskonale to ujęłaś w tym poscie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJuz jest lepiej, dziekuje! Ale jakby sobie to wywrozylam, przywiozlam ze sobą pół walizki paracetamolu ;)
OdpowiedzUsuńOne love.
Dużo słońca na jesień ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń