Pamiętacie pana w czerwonej koszulce z posta: dla takich chwil warto zyc ?
Dzisiaj tuż po zamknięciu rejestracji pojawił się w naszej przychodni z dzieciaczkiem na rękach. No coz poczac, Maluszka przyjac trzeba. I tak przebadalysmy, dolaczylysmy instrukcje obslugi dla tatusia i zaczełyśmy leczyć już na miejscu, bo trzeba go szybko stawiac na nogi, bo juz za trzy dni pierwsza impreza urodzinowa! ;)
Udało nam się również przeprowadzić szkolenia z zakresu zdrowego trybu życia, jak również o tym jak sobie radzić z bólem pleców.
Wszystko skrzętnie przygotowywane od kilku tygodni... plakaty na mieście rozwieszone, info wśród pacjentów puszczone, ulotki do zabrania do domu przygotowane.
Tak i nadszedł ten dzień. Uczestnicy? Checked! Wiec czas start! Rozpoczełyśmy prawidłową postawą, poprzez podnoszenie ciężarów, siedzenie i leżenie, a potem juz gładko do ćwiczeń. Wymachwalismy nogami, rękami, czym się dało!
Lepiej? Lepiej!
Niektorzy uczestnicy nie zdobyli się na odwagę żeby tarzac się z nami po trawie, ale wszyscy obiecali, że spróbują w domu i będą ćwiczyć regularnie.
Bylo fajnie! :)
I tak kolejny dobry dzień za nami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz