środa, 28 stycznia 2015

Powrót.

Ucichłyśmy, nie żegnając się... to chyba przez to, że tak trudno się pogodzić, że to już koniec..
Natalka i ja wróciłyśmy po większych i mniejszych przygodach dopiero tydzień temu i wciąż przestawiamy zegarki w mózgu, próbujemy przysposobić się do panującej w Polsce zimy, śniegu, mrozów, jak również umysłem i sercem poukładać te 4-miesięczne przeżycia...
I czas zacząć prace, specjalizacje, itd.

Bloga póki co nie zamykamy.
Myślę, że tak jak nas uczyli na szkoleniach przedwyjazdowych, przemyślenia, refleksje jeszcze przyjdą i może będziemy chciały się nimi podzielić. Ja wciąż pamiętam m.in. o 'owocowym wpisie', który obiecałam.
A może nasze ścieżki życiowe jeszcze skrzyżują się z Jamajką... kto wie... ;)

Poniżej link do fb-owej akcji. Dołączajcie się, zapraszajcie znajomych, mamy nadzieję, że ktoś się zdecyduje.
Wolontariat to niesamowite przeżycie, którego życzę każdemu. Naprawdę warto!
Akcja poszukujemy lekarza!

Pozdrawiamy!


sobota, 10 stycznia 2015

Noworocznie...

Wpierw... Happy New Year Everybody!

Tak, żyjemy, mamy się całkiem całkiem, choć drogi zaczęły się rozchodzic.
Ja wczoraj odwiedziłam kochane Seaford Town... Lekarza potrzeba tam na gwałt. Pomiędzy pacjentami szkoliłam siostry- nagle przypadki, obsluga farmacji, wydawanie lekow, itd, ale to wciąż za mało.
Kolejna wizyta lekarska jest przewidziana dopiero na ostatni piątek stycznia, a później...
Nie wiadomo...
Może ktoś z czytelników naszego bloga byłby zainteresowany?
Miejsce magiczne, które przykro opuszczać i zostawiać tak...

A my, wiecie... służymy wszelka radą, pomocą dla wszystkich, którzy chcieliby wspomóc naszych pacjentów W tym pięknym zakątku.